Zbliżając się do finału sezonu iZombie (CW) możemy oglądać jeden z najlepszych odcinków tego serialu. Twórcy zapewniają nam 40 minut solidnej rozrywki i wodzą nas coraz ciekawszymi wydarzeniami, by na końcu kompletnie zaskoczyć.
Ostatni odcinek rozpoczyna się sceną w szpitalu psychiatrycznym, w którym przebywa Major. Bardzo szybko okazuje się, że ambitny plan Liv, aby utrzymać swojego byłego narzeczonego w niewiedzy i zapewnić mu bezpieczeństwo okazał się katastrofą – nie tylko spotkał mężczyznę, który widział te same rzeczy co on, ale także znalazł go martwego zaledwie kilka dni później, upewniając się tylko, że powinien wznowić poszukiwania odpowiedzi na wszystkie swoje pytania.
Liv natomiast wciąż bezskutecznie próbuje znaleźć Blaine’a i powstrzymać go przed mordowaniem kolejnych niewinnych ludzi, a gdy sam pojawia się w kostnicy nie jest w stanie pozbawić go życia. Ponadto dowiaduje się, że Scott E. był w posiadaniu nagrania z imprezy, na której została zamieniona w zombie. Zdesperowana zjada jego mózg by rozwiązać sprawę jego morderstwa i odnaleźć wideo.
Co odcinek „dieta” pani doktor pokazuje nam jej przemianę w ciekawe a nieraz szalone osobowości. Jednak to, co zobaczyliśmy w tym epizodzie przebija jej wszystkie dotychczasowe wcielenia. Po zjedzeniu mózgu zaczynają się halucynacje – zarówno nierealistyczne i zabawne, jak mówiący diabeł z opakowania chipsów, jak i takie, które ciężko jest odróżnić od rzeczywistości. Balansując na granicy rzeczywistości i zwidów Liv stara się wraz z pomocą Johnny’ego Frosta, prezentera pogody, dotrzeć do prawdy, zanim film ujrzy światło dzienne.
W tym samym czasie Major wypisuje się ze szpitala i okłamując byłą narzeczoną stara się dowieść, że wszystko to co widział to nie przejaw szaleństwa. Oglądając jego poczynania możemy obserwować, jak bardzo zmienił się od czasu gdy po raz pierwszy go poznaliśmy. Nie przypomina w najmniejszym stopniu spokojnego, nadmiernie miłego i ułożonego mężczyzny. Stał się skupiony na celu, bezwzględny i widać wyraźnie, że nie cofnie się przed niczym by dowiedzieć się prawdy, nawet jeśli może to mieć dla niego tragiczne skutki.
Gdzieś daleko w tle widać inne wątki, między innymi randki Raviego z Peyton czy nawet samego śledztwa. Akcja skupia się jednak głównie na doprowadzeniu do tego momentu, na który wszyscy czekali od pierwszego odcinka – Liv wreszcie mówi Majorowi o tym, że jest zombie. Jego reakcja jest wszystkim tym, o czym dziewczyna mogła marzyć. Jednak bardzo szybko okazuje się, że scenarzyści z nas zakpili i cała ich rozmowa była tylko halucynacją, podobnie jak przygody Liv z Johnnym Frostem. Ten prawdziwy Major obiecuje swojej byłej, że odnajdzie i zabije całą rasę zombie – nie wiedząc, że ona jest jedną z nich.
Jedyną nadzieją wydaje się być lekarstwo Raviego, które wraz z nowoodkrytą wiedzą Majora i wściekłością Blaine’a na złodzieja mózgów zapowiada ekscytujące dwa ostatnie odcinki sezonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz